Zastanawialiście się kiedyś, choć przez chwilę jakie macie marzenia? Dla małego dzieciaka są to lody waniliowe z polewą czekoladową, albo wielki zestaw klocków lego, o który prosi zawsze na gwiazdkę, a Mikołaj zawsze tłumaczy się, że nie był dostatecznie grzeczny w tym roku. Zaś dla dorosłego nowiutkie, wypasione niebieskie BMW, najlepiej w macie (widziałam, piękny widok - możecie mi zazdrościć). Cóż, marzeń czy to materialnych, czy tych czysto emocjonalnych, jest wiele więcej niż gwiazd na niebie.
Zawsze jak myślę o swoich marzeniach, wyobrażam sobie jak "to będzie" jak już je spełnię. Jaka będę wtedy szczęśliwa i uśmiechnięta. W pewnym momencie pojawia się jedno pytanie "ale czemu ja nie działam, tylko marzę?".
Jednak ludzie to dziwne stworzenia. Większość z nich, tylko wyobraża sobie że spełnia marzenia, a w realnym świecie okazuje się, że jeszcze het, het, daleko do chociażby pierwszego kroku po nie. Stoją w miejscu, często oglądając się za siebie, zamiast patrzeć na przód i działać. Dlaczego ludzie nie spełniają swoich marzeń?
Trudne a za razem dość proste pytanie. Odpowiedź jest jednoznaczna - strach. Strach jest ucieczką. Strach jest blokadą. Strach jest barierą, do tego co w życiu chcemy zrobić, a nawet lepiej - do tego co chcemy osiągnąć.
Jak osiągnąć swoje marzenia?
1. Uwierz w siebie. To najlepsza, a zarazem najprostsza rada jaką może Ci dać każdy. Wierząc, że Ci się uda łatwiej dojść do celu.
2. Kroczek po kroczku. Marzenia składają się na wiele kroków, (niestety) zwykle pod górę. To nie latający motyl którego możemy złapać w dłonie i nie wypuścić. Trzeba wiele wysiłku jak i czasu, aby osiągnąć, to co się chce.
3. Nie poddawaj się. To najgorsze co można zrobić w walce o marzenia, poddać się. Trzeba walczyć, one same się nie spełnią, ani nikt za nas również nich nie spełni. Jeśli sami nie zrobimy coś w ich kierunku to nam się nie uda.
4. Ryzykuj. Ktoś kiedyś powiedział "bez ryzyka, nie ma zabawy", to prawda. Zwykle, zwłaszcza te duże marzenia spełnia się podejmując wielkie ryzyko, np. gdy chcemy zmienić pracę na lepszą. Rzucamy starą, słabo płatną pracę, aby znaleźć nową, lepszą. Możliwości są dwie albo znajdujemy pracę marzeń, albo lądujemy w spożywczaku, na kasie (nie bierzcie tego do Siebie). Bo są przecież dwa uda, albo się uda, albo nie uda.
5. Miej obok siebie osobę, która Ci pomoże. Wsparcie drugiej osoby to ważna sprawa. Każdy powinien mieć kogoś, kto stoi tuż za nami i przytula, jak się coś nie udaje. A ostro dźgnie w żebra i wyszepcze do ucha "no idźże! Przecież Ci się uda", gdy boimy się zrobić krok dalej.
Z marzeniami jest trochę jak w systemie zero-jedynkowym. Są jedynki - aktywne, spełniające marzenia i zera - stojące w miejscu i czekające na "gwiazdkę z nieba".
A Ty kim jesteś? Zerem? Czy może jedynką? ;-)
taki pomocny bardzo ten post
OdpowiedzUsuńhttp://happinessismytarget.blogspot.com/
Super wpis! Dla mnie chyba najważniejszy jest punkt 5 :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Marlena :)
♪ AARLENAA.BLOGSPOT.COM ♪
Bardzo ciekawy i interesujący wpis, z szeregiem dobrych rad! Super! :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńhttp://karolajn-el.blogspot.com
Jestem jedynką :)
OdpowiedzUsuńCiekawy post,podoba mi się sposób, w który piszesz.
http://karox96.blogspot.com/
Wspaniałe porady! Zawsze mówię iż wiara w siebie może zdziałać bardzo wiele, aczkolwiek trzeba pamiętać, że marzenia się nie spełniają, je trzeba spełniać samemu :) Pozdrawiam! wy-stardoll.blogspot.com
OdpowiedzUsuńBardzo wartościowy, motywujący i podnoszący na duchu post!
OdpowiedzUsuńZapraszam http://ispossiblee.blogspot.com Odpowiadam na każdą obserwacje i propozycje wejść w linki :)
Niby banalne i oczywiste, ale prawdziwe, jak najbardziej prawdziwe rady :) Wiara, nieustępliwość, cierpliwość trójca niezbędna do spełnienia marzeń :)
OdpowiedzUsuńPost w 100% prawdziwy. Sama mam marzenie, które spełniam krótko mówiąc pracą, ale za to widzę rezultaty i to bardzo duże! Gitara to nie taki łatwy instrument jak się wydaje :)
OdpowiedzUsuńMi niestety brak pewności siebie.... Od małego się z tym borykam, ale może nadejdzie taki dzień, kiedy powiem sobie, że coś potrafię i pokonam moją nieśmiałość.
Jestem pewna, że pokonasz swoją nieśmiałość i będziesz sięgać po swoje marzenia. Bo o nie trzeba walczyć i się nie poddawać! :)
UsuńTeż zawsze chciałam grać na gitarze, piosenki gdzie słychać "solówki" przyprawiają mnie o ciary na całym ciele.
Widzę, że ktoś ma podobny problem jak ja [nieśmiałość i brak pewności siebie]. No bo jak mamy być śmieli, skoro przy najmniejszym potknięciu cały świat, zdaje się, z nas się śmieje? Człowiek to najbardziej wredna istota, jaką można spotkać. Niby ma rozum, a jednak... Nie chodzi mi o to, że jestem idealny, bo też popełniam masę błędów z zachowaniu. Pozbycie tego chyba, niestety, jest niemożliwe. Możliwe, że po prostu taka "idealna" osoba by nie przetrwała (dziś, prawdopodobnie, sam Chrystus zostałby uznany za, za przeproszeniem, osobę nienormalną).
UsuńOlu, masz może jakiś przykład, który mogłabyś podać? To jeszcze bardziej urozmaiciłoby ten post!
Hmmmm... to trudne pytanie. Myślę, że ja będę tego przykładem. Mam poważną kontuzję kolana - nigdy jej nie wyleczę. Mimo to nie zrezygnowałam, z marzeń - nie przestałam pływać, ani tańczyć. Było ciężko i powoli wracam do moich pasji. Lekarze powtarzali mi, że z moim trybem życia wyląduje na wózku. Nie poddałam się, chodziłam od lekarza do lekarza, badania, szpital, klinika, dużo samotności. Już od roku mogę normalnie funkcjonować. Prawie każdy z was. powie mi że jak można marzyć o tym żeby chodzić, a no można. Wydaje się to proste, stawiasz nogę i idziesz, a ja musiałam o to walczyć wiele miesięcy. Może to nie jest najlepszy przykład, ale tylko taki przychodzi mi do głowy :).
UsuńTeż mam kontuzje (może nie dokonać kontuzje), ale mam niedowład w prawej ręce. Niestety, taka się urodziłam, nie inna. Okropnie się balam, że nie będę mogła grać na gitarze. Moja rehabilitantka dawała mi marne szanse. A tu co? Z każdym treningiem gram coraz lepiej! :D To jest też dla mnie taki impuls, że jak chce, to wiele mogę osiągnąć :)
UsuńBardzo się cieszę z Twojego szczęścia. Mam nadzieję, że z każdym treningiem będzie coraz lepiej i będziesz przekładała palce ze struny na strunę w mgnieniu oka :).
UsuńDziękuję! :) Tobie również życzę, abyś się nigdy nie poddawała mimo swojej kontuzji! :D
UsuńA co do gitary, to krótko mówiąc, jestem zależna od kostki do gry. Palce nie wchodzą w grę niestety, przez niedowład są bardzo sztywne. Próbowałam grać palcami, ale nie wychodzi :/
Ale wracając do tematu, jeszcze raz bardzo dziękuję! :*
Życzę również powodzenia (Wam wszystkim)!
UsuńOlu, każdy przykład jest dobry, tak jak i każda interpretacja (no dobra, to drugie to tylko teoretycznie, bo jak II część "Dziadów" ktoś zinterpretuje jako wielką, za przeproszeniem, orgię to tak słabo; dodam, że w "Dziadach" prawdopodobnie jest akcent seksualny...).
Holi daysie, jeśli mogę tak Cię nazwać, instrument wymaga wielkiej cierpliwości, sam coś o tym wiem. Niejednokrotnie się wkurzam. Ale cieszę się, że ty się cieszysz :). Może kiedyś zagrasz mi "Asturias"? :)
zgadzam się z każdym punktem :)
OdpowiedzUsuńhttp://www.littlecupofart.pl/
"Bez ryzyka - nie ma zabawy" :) Zgadzam się ze wszystkim co napisałaś;)
OdpowiedzUsuńzapraszam na : twoimioczami.blogspot.com - nowy, motywujący wpis, a bynajmniej tak mi się wydaje :)
masz niezwykły dar do ,,trafiania w ludzi,,. Każde słowo mnie poruszyło, oby więcej takich postów ! :*
OdpowiedzUsuńzapraszam, jeśli się spodoba zaobserwuj, odwdzięczę się tym samym :)
hopex5.blogspot.com
Ciekawy wpis zapraszam do mnie
OdpowiedzUsuńKlociabloguje.blogspot.com
To, że nie działamy wynika z tego, że się boimy. I prawdą jest, że najprostsza rada - wiara w siebie - jest tu kluczem do sukcesu. Niestety dla wielu jest też najtrudniejszą do osiągnięcia :(
OdpowiedzUsuńDziękuję serdecznie, że chętnie mnie odwiedzasz i jest mi niezwykle miło, że umieściłaś mój blog w swojej zakładce <3
Pozdrawiam :)
http://dramabeautyy.blogspot.com
Powinniśmy spełniać swoje marzenia czerpać z życia jak najwięcej i wierzyć w siebie że nam się uda to podstawa :*
OdpowiedzUsuńhttp://ruudegirls.blogspot.com
Bardzo ciekawy post i daje do myślenia i zastanowienia się więcej takich postów.
OdpowiedzUsuńObserwuje i zapraszam do mnie :)
Ryzykowanie to z pewnością największy krok i oczywiście wiara w siebie :)
OdpowiedzUsuńŚwietny post. Ja w moim dzisiejszym poście również postawiłam na kilka rad a w zasadzie cytatów ale o pełni szczęścia.
OdpowiedzUsuńW zasadzie to te rady są oczywiste jednak najważniejsze jest to aby nigdy się nie poddawać. I walczyć do końca.
Pozdrawiam , życzę miłego wieczoru i zapraszam do siebie na bloga >> http://dominatt.blogspot.com/ << i na facebooka bloga >> https://www.facebook.com/dominatt.blog/ <<
świetny post <3
OdpowiedzUsuńobs :3
http://poziomka1.blogspot.com/
Świetny post! Ja sama kiedyś byłam nieśmiała, ale postanowiłam to zwalczyć i teraz jest już bardzo mała :D
OdpowiedzUsuńBardzo dobrze napisany tekst. Nie tylko treść, al też sam styl Twojego pisania ;)
OdpowiedzUsuńObserwuję i zapraszam: http://tajemnicze--drzwi.blogspot.com/
ciekawy post, miło się go czyta :)
OdpowiedzUsuńzapraszam do siebie - http://nataliajozwiakfotografia.blogspot.com/ :)
Mysle ze w 100% jestem ta 1. Ogromna ze mnie marzycielka ale mam tez swiadomosc ze zeby je spelnic i byc szczesliwa musze o nie zawalczyc. I to wlasnie robie. Musze przyznac ze sama ta "walka" daje duzo radosci
OdpowiedzUsuńmagdawiglusz.blogspot.com
Dobre porady - najważniejsza to wziąć sprawy w swoje ręce i po prostu działać, zamiast czekać z założonymi rękami na cud... :)
OdpowiedzUsuńHm.. oprócz tego, że nie warto się bać dodałabym to żeby marzenia się spełnily trzeba coś robić w ich kierunku, bo samo nigdy nic nie przychodzi :P
OdpowiedzUsuńZapraszam! Miło mi będzie jeśli zaobserwujesz!
>> VANILLIA96.BLOGSPOT.COM <<