Chyba każdy z nas marzy o tym, aby nie zmarnować sobie życia i być KIMŚ. Kimś, kogo chce się oglądać codziennie w lustrze z uśmiechem, ale czy robimy wszystko aby nim być?
Marnowanie sobie życia jest dość powszechne. Większość z nas, nie lubi tego co robi, pracuje bo potrzebne są pieniądze na następną ratę kredytu, a nie bo chce i to jest jego pasją. Wiem, dla niektórych piszę brednie, bo zarabianie pieniędzy nie należy do najprzyjemniejszych czynności na świecie. Fakt, jeśli tak myślicie - macie rację.
Człowiek się przyzwyczaja, nieważne do czego. Ważne, że mijają sekundy, minuty, godziny, dnie, tygodnie... Żyje, spokojnie, normalnie. Bo się przyzwyczaił, że nie wypada facetowi stać przy garach i gotować dań, jakich jeszcze Magda Gessler na języku nie miała, a kobiecie wsiąść do samochodu i palić gumę, jak przystało na wielką fankę motoryzacji.
Na pytanie "co u Ciebie?", odpowiadamy "okej". Czy na pewno jest dobrze? Jest tak jakbyśmy chcieli? Czy te nasze "okej" oznacza super udane życie o którym marzyliśmy, czy może naszą wygodę i przyzwyczajenie? A życie ucieka nam między palcami, jak wzięty w dłonie piasek?
6 DOWODÓW NA TO, ŻE MARNUJEMY SWOJE ŻYCIE:
Stoimy w miejscu.
To chyba pierwszy "grzech" ludzki. Kto kazał się zatrzymać i zaprzestać się starać? Starać się o lepszą pracę, większy dom z pięknym podwórkiem i psa? A no, widzicie - nikt. To, czy stoimy w miejscu, czy idziemy w jakąś wyznaczoną przez nas stronę (do celu), zależy tylko od nas. Ludzie często się boją, że stracą to co mają ruszając dalej. Szukając zmian, dajemy sobie szansę na więcej. Na sukces. Nie znajdziemy go, siedząc od 20 lat w tej samej, uprzykrzającej nam życie, pracy.
Zadajemy się z ludźmi, których nawet nie lubimy.
Prędzej czy później, po jakimś czasie orientujemy się, że mamy obok siebie "wampira energetycznego". Osobę, która "wypija" z nas radość życia. Osobę która ciągnie nas na dno. Często nawet wpadamy w znajomości gdzie takich ludzi jest wiele.
Czy warci są oni naszej uwagi? Z pewnością - nie. Lepiej uwolnić się od nich, bez zbędnego balastu się lepiej oddycha.
żródło - google
Tracimy cenny czas.Cały wieczór przed komputerem, albo telewizorem? Znacie to? Zapewne tak. Często marnujemy swój cenny czas na bezsensowne przewijanie facebook`a albo oglądanie kolejnego śmiesznego filmu z kotem w roli głównej. Warto? A co byśmy zrobili gdybyśmy mieli dodatkowe cztery godziny doby, które właśnie marnujemy na pierdoły? Pierwsza moja myśl, padła na rower i przynajmniej 20 km z bliską osobą obok. A Wy jakbyście je wykorzystali?
Przyszłość, to nie teraźniejszość.
Okej, życie marzeniami jest fajne. Dodaje to nam chęci do działania i nakręca wiatraczek dzięki któremu czujemy wiatr we włosach. Czy da się żyć samymi marzeniami? Nie, życie toczy się tu i teraz, nie np. za 5 czy 10 lat. Musimy żyć realnie i spełniać nasze marzenia teraz a nie czekać na gwiazdkę z nieba.
Nie doceniamy tego co mamy.
Masz dom, jedzenie w lodówce i bliskich obok siebie? Wiesz, że jesteś jednym z najbogatszych ludzi na świecie? A dla nas to ciągle za mało? Chcemy nowego samochodu z super przyśpieszeniem i ilomaś tysiącami koni pod maską? A w garażu stoi piękny, nowy, rower dzięki któremu będziemy mieli figurę cud malina i lepszą kondycję? Czas docenić, to co się ma i rozejrzeć się wokół!
Nie lubimy siebie.
W lustrze ciągle ta sama smutna, szara twarz. Myślimy, że mamy grube nogi a tak naprawdę, większość koleżanek nam ich zazdrości. Często człowiek nie chce się rozwijać bo nie widzi możliwości. "A jestem i tak brzydki/brzydka więc i tak kolejny kurs, który da nam super awans nie jest mi potrzebny" - znajome? Pora na to, aby uwierzyć w siebie. Z większą pewnością siebie, ludzie są lepiej odbierani i częściej się uśmiechają ;-)
Czy warto tak marnować swoje życie i bać się zmian? Nie.
Czas na to, aby odetchnąć pełną gębą, żeby kiedyś na starość wspominając, móc powiedzieć "KURDE, FAJNIE BYŁO!"
Ankieta do wypełnienia KLIK
Oj tam.... powinniśmy korzystać z życia ale nie zawsze jest ku temu okazja.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam annatajemnicza21.blogspot.com
Bardzo fajny post :) Ludzie bardzo często nie potrafią żyć "tu i teraz", czekają na weekend, czekają na urlop, czekają na nowy rok... Po za tym... naprawdę niezwykłym przywilejem jest praca w której się lubi to co się robi. Nie każdy może dostąpić tego zaszczytu. Niestety.
OdpowiedzUsuńZaczęłabym od budowania samoświadomości w tym wszystkim. Jeśli znam siebie, łatwiej będzie mi wybrać, co dla mnie ważne, gdzie ulokuję swoją energię, łatwiej mi wybrać metody dojścia do własnego celu.
OdpowiedzUsuńOczywiście, że nie warto marnować czasu i życia. Wiele rzeczy, które wymieniasz staram się eliminować ze swojego życia, jak np. stanie w miejscu i marnowanie czasu na ludzi, których nie lubię oraz zastój:).
OdpowiedzUsuńJa przestałam robić to na co nie mam ochoty. Wyjście na dyskotekę, na piwo ze znajomymi? Nie, wolę posiedzieć w domu - wtedy się relaksuję i odpoczywam :) Zaczęłam doceniać to co mam i nie przywiązuję wielkiej uwagi do pieniędzy - traktuje je jako rzecz ulotną. Staram się też zaakceptować siebie :)
OdpowiedzUsuńDocenianie SWOJEGO czasu którego jest tak mało, to dobra sprawa. Czasem warto odmówić bez tłumaczenia się i tyle. Najlepiej byłoby "dokleić" sobie do doby 2 albo 3 dodatkowe godziny i poleżeć w wannie pełnej piany! :)
UsuńPozdrawiam
cos w tym prawda kochana jest tak np o tych wampirach energetycznych
OdpowiedzUsuńno szlak jasny trfia jak z czlowieka tak energia juz wylatuje
http://happinessismytarget.blogspot.com/
A ja bym dodała jeszcze jeden sposób na marnowanie sobie życia: stale porównujemy się z innymi, co jest potwornie głupie, bo nie jesteśmy Jankiem, Zośką czy Anetką - ich życie jest inne, ich sytuacja nie jest taka jak nasza i porównania nie mają sensu. A już szczególnie te, które opierają się na zazdrości :)
OdpowiedzUsuńMasz rację! Zapomniałam tego ująć w tym poście. Dobrze że zwróciłaś mi na to uwagę. Bardzo ważna rzecz, nie można nigdy się porównywać do innych. Oni za nas życia nie przeżyją.
UsuńPozdrawiam
Czas na to, aby odetchnąć pełną gębą, żeby kiedyś na starość wspominając, móc powiedzieć "KURDE, FAJNIE BYŁO!" - DOKŁADNIE TAK
OdpowiedzUsuńZgadzam się z Tobą, dlatego ja przy wyborze studiów, stawiam w 100% na siebie, tak aby nie stracić życia na robienie czegoś, czego nawet nie lubię.
OdpowiedzUsuńGeneralnie uważam, że jakimś hamulcem rozwojowym jest potrzeba stabilizacji i bezpieczeństwa. Wiele ludzi myśli innymi kategoriami. Mają pracę, za którą być może nie przepadają, ale są zatrudnieni. Mają stały dopływ pieniędzy. Zmiany są czymś tajemniczym. Żeby coś zmienić, potrzeba odwagi. I to jest wskazówka dla innych - czasem warto ryzykować :)
OdpowiedzUsuńhttp://brewilokwencja.blogspot.com
Tak, masz rację wielu z nas boi się zmian. Jednak moim zdaniem, to nie dobrze. Lepiej czasem zaryzykować i nie bać się czy straci się to co się ma, czy nie. Bo można zyskać o wiele, wiele więcej, tylko trzeba przestać się bać.
UsuńPozdrawiam
Czytając twój post, uświadomiłam sobie ile spędzam czasu przed komputerem. Teraz już wiem co muszę zmienić ;)
OdpowiedzUsuńBe Beauty (klik)
Bardzo ciekawy post. Wyłapałaś chyba wszystkie najważniejsze czynniki :-) Ja mam czasem ochotę pobyć sama ze sobą..choćby miało to oznaczać zamknięcie się w łazience i wzięcie długiego relaksującego prysznica :-)
OdpowiedzUsuńZabranie się do jakichś działań nigdy nie jest łatwe, a marnotrawienie czasu tylko od tego oddala. Bo komu chce się ruszyć, wstać i coś zrobić? Po co skoro można popatrzeć w monitor i pooglądać przesuwające się obrazki? Taka trochę samokrytyka, bo sam to często robię, ale staram się z tym walczyć (niestety z natury jestem leniwy).
OdpowiedzUsuńBardzo ładnie wypunktowałaś te powody, choć z pewnością mogłoby się znaleźć ich więcej.
Mogę się dowiedzieć, do czego jest ta ankieta? Bardzo ciekawa...
No są ludzie, którym się jednak chce i właśnie oni osiągają w życiu coś więcej niż tylko najniższa krajowa miesięcznie. Niestety ludzie są zbyt leniwi i się boją czegoś nowego, żeby ryzykować w życiu.
UsuńAnkieta dotyczy spraw politycznych, dostałam prośbę od innego bloggera, aby ją umieścić :)
Pozdrawiam
Naturalnie, masz racje.
UsuńA mógłbym wiedzieć, gdzie będą wyniki? Jestem bardzo ich ciekaw.
Nie ma problemu. Wysłałam Ci adres strony na maila :)
UsuńLudzie bardzo lubią stabilizacją, nawet jeśli mieliby pracować za 1600 złotych netto, to wolą mieć tą pracę i nie szukać dalej, nawet jeśliby obecna praca im nie odpowiadała.
OdpowiedzUsuńMarzeniami, cały czas nie można żyć - trzeba w koncu zrobić pierwszy krok - nie jutro, tylko teraz, bo jutro już nie będzie się miało czasu (przynajmniej teoretycznie), bo ugotowanie rosołu i wysprzątanie domu pojawi się na liście prac do zrobienia.
Pozdrawiam
Tutti
MÓJ BLOG
Stabilizacja może nas trzymać w jednym miejscu przez całe życie, a moim zdaniem nie warto marnować na to czasu. Czasem musimy zaryzykować i stawić czoła nieznanemu, aby się przekonać czy to "nowe" nie będzie dla nas lepsze.
UsuńMasz w 100% rację.
Pozdrawiam
Ja przestałam działać wbrew sobie tak w okolicach 1 liceum, kiedy to usiłowałam się wpasować w towarzystwo, żeby nie być "innym". Później stwierdziłam, że to nie ma sensu i zaczęłam robić to co uwielbiam, a przede wszystkim zaczęłam być sobą :)
OdpowiedzUsuńJa mam ten problem, że stoje w miejscu :D
OdpowiedzUsuńZapraszam http://ispossiblee.blogspot.com Odpowiadam na każdy komentarz i propozycje wejść w linki :)
świetny post
OdpowiedzUsuńZapraszam na BLOGA fotograficznego oraz Zapraszam na BLOGA z błędami
Fajny post :)
OdpowiedzUsuńJA nie tracę czasu z ludźmi, których nie lubię, widać po mnie od razu stosunek do kogoś i w zasadzie nie kryję go po i po co.
Niestety czasem życie kładzie nam kłody pod nogi i to dlatego nie rozwijamy się, jak tak miałam po kontuzji kostki, która wyeliminowała moje marzenia o karierze w policji, minęło już kilka lat a nadal nie jest ona w dobrym stanie, ani ja, choć cały czas pracuję nad powrotem mojej pewności siebie sprzed tych kilku lat, mimo że liczę dopiero 22 wiosny.
Możesz wpaść do mnie, piszę o jednej ze swoich pasji, czyli czytaniu książek:
kasi-recenzje-ksiazek.blog.pl
Ja również mam 22 lata i wiem, co znaczy walczyć o pewność siebie. Ludzie często bliskim podcinają skrzydła "A... to się nie uda. To głupi pomysł" itd. Niestety, od takich osób należy jak najszybciej uciekać :)
UsuńPozdrawiam
Niestety tak jest. I to bardzo często.
OdpowiedzUsuńJa ostatnio jednak staram się "brać życie w swoje ręce", mam nadzieję, że uda mi się zrealizować wszystko, co sobie założyłam :))
http://triviaaboutme.blogspot.com/
Słyszałam kiedyś zdanie, że z wrogami powinniśmy mieć lepsze stosunki niż z przyjaciółmi. Oczywiście tylko jeśli chodzi o sposób w jaki z nimi rozmawiamy, uśmiech itp. Ale rzeczywiście, jesteśmy sztuczni, a większość rzeczy robimy tylko z wygody dla samych siebie. Chyba nie tak to wszystko powinno wyglądać :)
OdpowiedzUsuńjustmajka.blogspot.com
Ludzie większość rzeczy robią z musu, a nie chęci. Gdybyśmy robili to co lubimy dawałoby to więcej nie dość że satysfakcji, ale również zapłaty i chęci.
UsuńNie wiem skąd się wzięło powiedzenie odnośnie tych wrogów, ale coś w nim jest :)
Pozdrawiam
Ja staram się doceniać to co mam ;)
OdpowiedzUsuńZapraszam:
unnormall.blogspot.com
Jestem tego samego zdania co Ty! <3
OdpowiedzUsuńWarto czerpać z życia jak najwięcej, nie poddawać się i z uśmiechem patrzeć w przyszłość.
Życie jest przecież takie krótkie, nie zmarnujmy go.
Przeżyjmy je tak by później mieć same dobre wspomnienia i nie żałować, że nie mieliśmy na coś czasu.
z-pasja-w-obiektywie.blogspot.com
Post naprawdę daje do myślenia, naprawdę. Czasem nawet nie zauważamy, że któryś z tych punktów pasuje do nas i może warto coś zmienić. Zgadzam się ze wszystkim co napisałaś. Trzeba myśleć o teraźniejszości, odciąć się od ludzi przez których stoimy w miejscu, a przede wszystkim polubić siebie! To połowa sukcesu!
OdpowiedzUsuńmybeautifuleveryday.blogspot.com
Warto zmienić coś w swoim życiu i sięgnąć po to, co by się chciało mieć :)
OdpowiedzUsuńCiekawie rozbiłaś to "marnowanie". Myślę, że można też te punkty potraktować jako kolejne zadania do wykonania. To zmiana i działanie są trudne do przeprowadzenia, dlatego pewnie tak wiele osób woli pozostać przy narzekaniu. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMyślę, że trzeba dużo doświadczyć w życiu, aby nabrać tej mądrości :) Np. Wyjeżdżając za granicę, czytając, oglądając reportaże itp :)
OdpowiedzUsuńUltra kobiecy blog o muzyce:
gitaraiszpilki.blogspot.com
Każdy się boi zmian i utraty tego co obecnie posiada, ale to właśnie zmiany kształtują nasze życie, dlatego nie warto stać w miejscu tylko trzeba się mimo wszystko rozwijać oraz odciąć się od osób, które podcinają nam skrzydła. Bardzo fajny post! Pozdrawiam! wy-stardoll.blogspot.com
OdpowiedzUsuńGenialny tekst, naprawdę :) marnujemy swoje życie, to fakt. Trzeba się jednak ogarnąć, pokonać lenia i zacząć działać! Nikt zs nas życia nie przeżyje. To od nas zależy jak wykorzystamy swój czas :) Dzięki za motywacyjnego kopa!świetnie piszesz :) zapraszam do mnie :*
OdpowiedzUsuńCieszę się, że Ci się podoba i doceniasz moją pracę :) To wielkie wyróżnienie gdy jeden z czytelników tak pisze. Również dodałaś mi motywacji, aby nadal tworzyć i wkładać niezbędny czas w tego bloga :)
UsuńDziękuję i pozdrawiam
Najbardziej zgadzam się z tym, że zadajemy się z ludźmi, których nie lubimy :) ale czasami niestety trzeba... :)
OdpowiedzUsuńGenialny Cytat M.T. TRAFIONY W SEDNO!!:)
OdpowiedzUsuńwww.wkrotkichzdaniach.pl - nowy wpis :))
Wszystkie słowa Twe unikalny i prawdziwy sens posiadają. Winszuję za to, że posiadasz banię z głębokością niezmierną. Bo przemierzać bezkres myśli to jak pływać po wzburzonym stawie na łąki środku.
OdpowiedzUsuńZapraszam niestrudzenie do wrót mych!
http://marcepanowebanie.blogspot.com/
Bardzo mi się podoba twój post. Zgadzam się z tobą w 100 % szczególnie z tym że nie lubimy samych siebie.
OdpowiedzUsuńWielu ludzi tak robi i wielu marnuje swoje życie. Nie wiadomo jednak czy ci, którzy naprawdę je marnują, przeczytają Twojego posta i zaczną coś zmieniać w swoim życiu. Najlepiej zawsze napisać coś ogólnikowo...
OdpowiedzUsuńPochwalę się, a co, że od wtorku ćwiczę. Nie z Chodakowską, bo ona mnie irytuje (chyba że wyciszę głos), ale bardzo podobne, dość intensywne ćwiczenia. I jestem z siebie naprawdę dumna, bo z dnia na dzień robię je coraz dłuższy czas. Zrobiłam to dla siebie i swojego zdrowia - nigdy się zbytnio nie ruszałam. Po prostu wydawało mi się, że się do tego nie nadaję. Jednak przemogłam swoje lenistwo i mam nadzieję, że uda mi się ciągnąć te ćwiczenia jeszcze przez długi czas.
________________
pisane-atramentem.blogspot.com
Super, że ćwiczysz i się nie poddajesz! Pochwalam takie zachowanie, sama kiedyś ćwiczyłam i wyszło mi to na dobre. Mam nadzieję, że szybko się nie zniechęcisz i będziesz nadal trenować, wytrwale i z zacięciem, aby dążyć do celu :) Powodzenia!
UsuńPozdrawiam
Życie trzeba brać garściami a nie się patyczkować. I nie ma co go marnować :)
OdpowiedzUsuńŻałuję kilku nie wykorzystanych okazji a teraz to już pozamiatane. Jednak jest wiele przedmna czego nie zamierzam przepuścić 😉
OdpowiedzUsuńWiesz... jak ktoś coś lubi bądź nie przeszkadza mu obecna sytuacja to nie widzę w tym żadnego marnowania czasu. Niektórzy lubią rutynę albo stanie w miejscu czy coś i marnotrastwem w takich sytuacjach jest jedynie wmawianie temu osobnikowi, że marnuje czas. :P Sporo powtórzeń, sorry za to, ale inaczej nie umiem tego ubrać w słowa. ;p
OdpowiedzUsuńOczy Outsidera blog | Realizm Fantastyki blog
Muszę cos zmienić w swoim zyciu, bo je marnuję. Dziękuję za motywujący post!
OdpowiedzUsuńwritten-by-life.blogspot.com
Chciałabym nauczyć się żyć pełnią życia niczym się nie przejmując ;p
OdpowiedzUsuńKurcze, to takie prawdziwe co napisałaś :) Ja do dzisiejszego dnia mam poczucie, że czasem nie zrobiłam tyle ile mogłam w momencie kiedy miałam do tego sposobność. Wiadomo teraz jest jakiś smutek i żal, dlatego staram się wykorzystywać wszelkie okazje, by potem niczego nie żałować :)
OdpowiedzUsuńbardzo ciekawy akrtykul to prawda sami sobie to robimy.
OdpowiedzUsuńMi najciezej jest pozbyc sie z zycia ludzi ktorzy tak naprawde nie maja dobrego wplywu na nas.
xoxo
Patinka
www.patinkasworld.com
Zgadzam się całkowicie z tym, co zostało napisane. Cały czas staram się nie marnować cennego czasu, danego mi od Boga. :)
OdpowiedzUsuńTo prawda czasem żyjemy zbyt monotonniw i nie doceniamy tego co mamy a potem jest już za późno :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do obserwacji naszego bloga!
Już lubię Twojego bloga. I Twojego kota.
OdpowiedzUsuńUwielbiam twój styl pisania.
OdpowiedzUsuńNie lubię za bardzo blogów o przemyśleniach, ale twój odwiedzam z wielką chęcią, ponieważ genialnie piszesz i masz naprawdę dużo racji. Tak samo było w tym poście :)
Genialny tekst. Jestem pod wielkim wrażeniem Twojego stylu. Wielkim problemem jest, że dziś nie cieszymy się z tych małych rzeczy. http://mylifeismyonlylove.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńCiekawy tekst, chociaż każdy ma prawo zmarnować swoje życie :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajna treść, zgadzam się z Tobą jak najbardziej. Ja bym jeszcze dodała zbytnie przejmowanie się wszystkim. To jest mój problem i naprawdę utrudnia on życie
OdpowiedzUsuńDo końca walki z marnowaniem życia został mi punkt o zadawaniu się z ludźmi, których nie lubię. I to jest mój najgorszy demon, z którym chyba sobie nie poradzę...
OdpowiedzUsuńNo ale kurczę - jak uwolnić się od rodziny partnerki, skoro mieszka dosłownie blok obok, codziennie wydzwania, pomimo że jest ona przed trzydziestką i doskonale da sobie radę. A potem trzeba się uśmiechać, radować i dziękować. Później, w domu - zdychać idzie.
pozdrawiam serdecznie, zostaję na dłużej, zapraszamy do nas ;)
gorszysort.blogspot.com
Świetny post zachęcający do refleksji niestety to prawda większość z nas nie docenia tego co ma ;/ to smutne, że uświadamiamy to sobie w chorobie;/ Obserwuje :)
OdpowiedzUsuńMarnowanie czasu na ludzi, których nawet nie lubimy - nigdy tego nie zrozumiem! Ale ludzie tak robią, czasem z obawy, że nikogo lepszego nie poznają, bo boją się zawierać nowe znajomości, etc. Szkoda, że nie są świadomi ile energii przez to marnują i chęci do działania.
OdpowiedzUsuńMądry wpis i podpisuję się pod każdą Twoją uwagą na temat tego, kiedy zaczynamy marnować życie :)
Bardzo motywujący post, skłaniający do szybkich przemyśleń. Czas tak nam nieraz ucieka, trudno nam za nim nadążyć, wykorzystać na maksa. Najbardziej przeraża mnie to stanie w miejscu, chciałabym móc wciąż się rozwijać. :)
OdpowiedzUsuńNiestety często jest tak, że nie zdajemy sobie sprawy z tego że ktoś lub coś marnuje Nam czas, a nawet życie...
OdpowiedzUsuńcoś w tym jest :) ja staram się żyć świadomie odkąd pewna osoba otworzyła mi oczy na świat :) pozdrawiam rekodzielo-kasi.blogspot.com
OdpowiedzUsuńJa staram się korzystać z życia każdego dnia :) Chociaż, jak każdemu zdarza mi się tracić bez sensu czas... Bardzo ciekawie napisane!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam gorąco ♡♡♡
MADEMOISELLE BLOG
Świetnie piszesz. W sumie masz całkowitą rację, nie warto marnować cennego czasu właśnie na to przeglądanie facebooka i nie warto stać w miejscu. Zawsze powinno się mieć cel, do którego dążymy.
OdpowiedzUsuńMój blog - klik
Przede wszystkim trzeba pracowac nad sobą, aby faktycznie tych zmian dokonywać i nie mranować życia na bezczynne siedzenie i nic nierobienie. Podpisuję się pod tym! Życie jest za krótkie, aby nie wycisnąc go jak cytryny, do samewgo końca. Bez sensu rozmyślać o przeszłości, czy w ogóle wyobrażać sobie niewiadomo co, zamisat żyć realnym życiem. Pozdrawiam! :)
OdpowiedzUsuńNajczęściej marnują sobie życie, postępując nie przemyślanie i zbyt pochopnie. Nad wszystkim należy się dogłębnie zastanowić, a dopiero potem odpowiednio do sytuacji działać. W bardzo mądry sposób opisałaś, tak ważną kwestię życia. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńBardzo fajny artykuł - w sumie jak pzeczytałam Twoj wpis to moge śmiało napisać że zastosowałm się do niego hehe ;) i moje zycie jest teraz fajniejsze - w sumie to ruszyłam na przód.
OdpowiedzUsuńFajny artykuł i zgadzam się z nim całkowicie
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawie napisany post :)
OdpowiedzUsuńhttp://recenzjekosmetyczneinietylko.blogspot.com/
Dobrze to wszystko napisalas. Nie należe do osob, które lubią marnowac czas i szlag mnie trafia kiedy na takich patrzę.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Jak ja się cieszę, że od pewnego czasu biorę życie w swoje ręce i nareszcie mogę krzyknąć 'jezu, jak fajnie jest!'
OdpowiedzUsuńwczesniej nic, dosłownie nic nie wywoływało u mnie motywacji i nagle samo z siebie to się zmieniło. myślę, że to po prostu może przyjść z wiekiem... czasem żaden kopniak nam nie pomoże, dopóki nie przestawi się coś w naszych mózgach ;)
"Marnowanie czasu na ludzi, których nawet nie lubimy - nigdy tego nie zrozumiem!"
OdpowiedzUsuńGdybyś siedziała w pierdlu to byś mogła zrozumieć.
Przyczyny są proste:
1.Sztachają się truciznami nałogowcy.
2.Zadają się z własnej woli z wrogami i traktują jak przyjaciół.
3.Wierzą w różne brednie np. religie(np. zakonnice) czy medyczne opisane np. tutaj: http://www.faceci.com.pl/r_rak_metody_konwencjonalne.htm a później prosto do trumny pomykają.
Tu mój wspaniały blog: http://amantwszechcz.blog.ru/ .Postaram się coś napisać innego niż o sprawach polityczne.
Niby wszyscy to wiemy ,a tak często się o tym zapomina :). Warto sobie i innym czasami przypomnieć jakie to proste być po prostu szczęśliwym ;)
OdpowiedzUsuń